Paraolimpiada w 2024 r. i codzienne życie osób z niepełnosprawnościami w Gruzji

Jak wygląda codzienne życie osób z niepełnosprawnościami w Gruzji i jak wyglądała obecność reprezentacji Gruzji na Paraolimpiadzie – o tym w dzisiejszym odcinku.

Paraolimpiada się skończyła, ale codzienne zmagania w Gruzji ( i w całym świecie) osób z niepełnosprawnościami – nie. Na szczęście, dzięki tegorocznej paraolimpiadzie, która była dla Gruzji absolutnie rekordowa, świadomość nt. potrzeb i trudności, z jakimi się mierzą osoby z niepełnosprawnościami, znacząco się zwiększyła.

Dowiedz się, dlaczego zdobywanie medali na Paraolimpiadzie może potencjalnie wpłynąć na poprawę jakości życia i mobilności osób z niepełnosprawnościami na co dzień w miastach i wsiach Gruzji. 

Odcinka możesz też posłuchać na SpotifyApple Podcast lub w innej ulubionej aplikacji podcastowej.

Chcemy na wstępie zaznaczyć, że wszystkie dyscypliny o których mówię w dzisiejszym odcinku, są dyscyplinami paralimpijskimi. A teraz zapraszamy do naszego kolejnego odcinka sportowego w Kaukazomaniakach przygotowanego przez Martę. A jak mówimy o paraolimpiadzie to nie sposób nie wspomnieć, jak wygląda codzienne życie osób z niepełnosprawnościami w Gruzji.

O Paraolimpiadzie i o tym, jak wygląda to codzienne życie osób z niepełnosprawnościami w Gruzji możesz posłuchać też na naszym YouTube.

Skok popularności Paraolimpiady w Gruzji i na świecie

Myślę, że zgodzicie się ze mną, że w tym roku Paraolimpiada w Paryżu była o wiele bardziej popularnym wydarzeniem wśród kibiców, niż Paraolimpiada w Tokio w 2020 r. Czy jest to zasługa mediów społecznościowych? Czy może łamaniem tabu zbudowanego niegdyś wokół niepełnosprawności? A może walką ze stygmatyzacją tej grupy? Myślę, że jest to efekt wszystkiego po trochu. 

W Gruzji zaobserwowałam gigantyczny skok popularności samych zawodników paraolimpijskich i wydarzenia sportowego, w którym uczestniczyli w Paryżu. Pamiętam jak w 2019 r. gdy byłam na turnieju 3×3 Fiba Euro Cup U17 w Tbilisi, w przerwach między meczami, pojawili się zawodnicy parakoszykówki, którym zostały za coś wręczone nagrody. Jednak nikt nie wiedział ani kim są ci ludzie, ani jakie nagrody dostali i dlaczego. Miesiąc po Olimpiadzie, całe centrum Kutaisi i Tbilisi oblepione są w billboardach dziękującymi zarówno Olimpijczykom, jak i Paraolimpijczykom za reprezentowanie Gruzji. 

Historia Gruzji na Paraolimpiadzie

Gruziński Komitet Paraolimpijski powstał dopiero w 2003 r., zaś Gruzja po raz pierwszy dołączyła do Paraolimpiady aż w 2008 r.. Dla porównania Polska po raz pierwszy uczestniczyła w Paraolimpiadzie w 1972 r. Gruzja na swoje pierwsze paraigrzyska, do Pekinu, wysyłała tylko 1 zawodnika – Iago Gorgodze –  uczestniczącego w podnoszeniu ciężarów. Zajął 8. miejsce. 

W kolejnej Paraolimpidzie, w Londynie w 2012 r., wzięło udział 2 mężczyzn i znowu żadnych kobiet. Dopiero w 2016 r. w Rio de Janeiro w reprezentacji Gruzji pojawiły się kobiety – pływaczka Lia Chachibaia i szermierka Irma Khetsuriani, która wygrała Mistrzostwa Świata  kolejno w Paryżu (2015), Rzymie (2017) i Warszawie (2018).

Niestety nie zdobyła medalu na swoim pierwszym paraolimpijskim występie. Paraolimpiada w Rio de Janeiro była historycznym momentem nie tylko ze względu na obecność gruzińskich paraolimpijek w reprezentacji Gruzji, ale też dlatego, że Zviad Gogotchuri zdobył pierwszy paraolimpijski medal w judo dla Gruzji i to nie byle jaki, bo od razu złoty! W Tokio w 2020 r. Gruzja wysłała już pokaźną reprezentację, ponieważ składającą się z aż 13 paraolimpijczyków: 9 mężczyzn i 4 kobiety. 

Start Gruzinów nie ograniczał się już do 2-3, maksymalnie 4 dyscyplin, jak to było w poprzednich zawodach, a do aż w 6: skok w dal, judo, podnoszenie ciężarów, pływanie, szermierka i strzelectwo. Tokijska Paraolimpiada była dla Gruzji srebrna, bo wszystkie 3 medale jakie kraj zdobył były srebrne,  a zdobyli je: Nino Tibilashvili (szermierka), Ina Kaldani (judo) i Revaz Chikoidze (również judo). Jak widać parajudo jest również sportem narodowym Gruzji :) 

Paraolimpiada w Paryżu 2024 – jak przedstawiła się Gruzja?

Gruzja na Paraolimpiadzie w Paryżu 2024 dosłownie pobiła absolutnie wszystkie rekordy wszystkiego. Po pierwsze, wysłanych zostało aż 14 zawodników, w tym 9 mężczyzn i 5 kobiet. Po drugie, do Gruzji przyjechało aż 9 medali. Zdobyli je:

  • Giga Ochkhikidze – złoto w pchnięciu kulą
  • Vladimer Tchintcharauli – srebro w strzelectwie
  • Zurab Zurabiani, Giorgi Kaldani, Revaz Chikoidze – srebro w judo w różnych kategoriach wagowych
  • Ana Japaridze – brąz w taekwondo
  • Nino Tibilashvili – brąz w szermierce
  • Ina Kaldani – brąz w judo
  • Akaki Jintcharadze – brąz w podnoszeniu ciężarów

Widać, że Gruzja od ostatniej dekady specjalizuje się w konkretnie 6 dyscyplinach i trzymam mocno kciuki, aby rozwijała się tak dobrze i w pozostałych, bo w kraju gdzie nie ma nawet oficjalnych statystyk nt. osób z niepełnosprawnościami, możliwość trenowania, uczestniczenia w zawodach i zdobywania medali, jest najwyższą formą aktywizacji tych osób, bez ich stygmatyzacji, a wręcz przeciwnie gloryfikacji i uznania, na które absolutnie zasługują, niezależnie od zdobytych medali.

Ciekawią Cię tematy sportowe?

Posłuchaj też odcinka o udziale i sukcesach Gruzinów na Olimpiadzie w 2024r.

Gruzja na Olimpiadzie w 2024 roku podcast kaukazomaniacy języki kaukazu

Codzienne życie osób z niepełnosprawnościami w Gruzji 

Trudno pominąć temat , jak wygląda codzienne życie osób z niepełnosprawnościami w Gruzji, omawiając Paraolimpiadę. Tak jak wspomniałam, nie są prowadzone oficjalne i kompleksowe statystyki osób z niepełnosprawnościami, jak można dowiedzieć się z oficjalnego raportu ONZ z 2022 r. Z tego samego raportu można wyczytać, że zarówno dane z 2014r., 2017 r. i 2021 r., są mocno niedoszacowane, przez problemy legislacyjne, administracyjne oraz organizacyjne, więc liczby podawane przez Służby Socjalne kraju są totalnie nieadekwatne. Według ONZ osób z niepełnosprawnościami w Gruzji może przekraczać nawet 0.5 mln, a Służby Socjalne deklarują niecałe 129 tys. osób.

Osoby z niepełnosprawnościami w Gruzji mierzą się ze społeczną stygmatyzacją, która dzięki takim wydarzeniom jak np. Paraolimpiada i inne na szczęście powoli się zmniejsza, ale też przede wszystkim brakiem jakiejkolwiek inkluzywności od strony państwa. Osoby te, według ONZ, są jedną z najbardziej zmarginalizowanych grup społecznych, która często odcięta jest od poruszania po samym mieście, czy wsi, ze względu na brak infrastruktury, nie wspominając o niemożności leczenia, rehabilitacji itd. głównie ze względu na ich cenę. 

Pomimo ratyfikacji Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawach osób niepełnosprawnych i pewnym mimo wszystko progresie państwa w dbaniu o tę mniejszość, ich jakość życia odbiega od zadowalającego. Na ulicach bardzo rzadko można spotkać np. osoby z niepełnosprawnością ruchową. Nie dlatego, że jest ich mało, lecz dlatego, że infrastruktura miejska, tym bardziej wiejska uniemożliwia im dosłownie korzystanie z chodników. 

To może codzienne życie osób z niepełnosprawnościami w Gruzji w przykładzie z mojego otoczenia: Mój sąsiad w centrum Tbilisi jest prowadzony przez swoją mamę, która pcha jego wózek inwalidzki środkiem ulicy, bo nie ma jak wjechać na chodnik, a tym bardziej przez niego sensownie przejechać. Osoby z niepełnosprawnością intelektualną również są niewidoczne, tak samo jak osoby z pozostałymi klasami niepełnosprawności. 

Niepełnosprawność neurologiczna (np. epilepsja) i metaboliczna, w którą wliczana jest jakże popularna cukrzyca typu I, również są tematem tabu, co odbija się na komforcie życia tych osób, gdyż “niepełnosprawność” w Gruzji, choć na pewno mniej niż kiedyś, ale nadal jest kojarzona ze wstydem. Żeby nie kończyć tak pesymistycznie, chciałabym wspomnieć o myjni pod moim blokiem, w której pracują wyłącznie osoby nieme i/lub głuche. Zostawiam tam zawsze samochód do umycia i namawiam znajomych dookoła do skorzystania z ich usług. Dlatego niezmiernie cieszy mnie ten entuzjazm społeczeństwa gruzińskiego wobec Paraolimpiady. 

Może to pierwszy, mały kroczek do zmiany nastawienia państwa i społeczeństwa do osób z niepełnosprawnościami? Oby.