Nadchodzą wybory parlamentarne w Gruzji. Jeśli interesujesz się Gruzją lub masz znajomych Gruzinów, pewnie wiesz, że data 26 października jest na ustach wielu. Wtedy właśnie Gruzini idą do urn wybierać nowy parlament i tym samym, kto będzie rządził Gruzją po październiku 2024.
Dlatego dzisiaj zapraszam Cię na taki krótki przewodnik po wyborach – dlaczego są takie ważne, kto startuje i kto ma szanse wygrać.
Odcinka możesz też posłuchać na Spotify, Apple Podcast lub w innej ulubionej aplikacji podcastowej.
Jak szykowałam dzisiejszy materiał, miały się pojawić jeszcze najważniejsze wątki obecnej kampanii, potencjalne momenty zwrotne i więcej tego, co się obecnie dzieje pod hasłem wybory parlamentarne w Gruzji. Materiału wyszło na tyle dużo, że zapadła decyzja o podzieleniu go na dwie części. Zatem zapraszam dzisiaj na część pierwszą – przekrojowe spojrzenie na wybory parlamentarne w Gruzji – a za 3 tygodnie pojawi się część druga – wybory parlamentarne w Gruzji – główne motywy kampanii i najnowsze sondaże.
Dlaczego wybory parlamentarne w Gruzji w 2024 są ważne?
Czy te gruzińskie wybory mają właściwie znaczenie? Powiedziałabym, że od 12 lat nie było ważniejszych wyborów w Gruzji.
Po pierwsze, to pierwsze wybory parlamentarne w Gruzji po protestach w maju i czerwcu, w których setki tysięcy Gruzinów protestowały przeciwko uchwaleniu przez obecny parlament tzw. rosyjskiego prawa. W skrócie po jego wprowadzeniu każda organizacja, której budżet w ponad 20% składa się z grantów zagranicznych musi się zarejestrować, może mieć regularne kontrole, wysokie kary pieniężne na organizację i indywidualne i zostać uznanym za agenta zewnętrznych służb. Wtedy, w maju, tysiące protestujących powiedziało, że teraz władzy obalać nie będą, ponieważ chcą ją zmienić w demokratyczny sposób, w wyborach. W tych październikowych właśnie.
Nazwa rosyjskie prawo pochodzi stąd, że jest to prawie identyczne prawo, jakie wprowadzono w Rosji. Niejako w efekcie nastąpił stopniowy rozpad trzeciego sektora i niezależnych organizacji.
Po drugie, jeśli obecna partia rządząca, Gruzińskie Marzenie, wygra obecne wybory parlamentarne w Gruzji, będzie to jej 4 kadencja, co jest bezprecedensowe w poradzieckiej Gruzji. Jeśli faktycznie poparcie byłoby na tyle duże i w wolnych wyborach Gruzińskie Marzenie uzyskałoby jeszcze raz legitymację do rządzenia, stanowiłoby to zapewne sporą zagwozdkę dla analityków i politologów.
Gruzińskie Marzenie to partia założona ponad dekadę temu przez najbogatszego Gruzina – Bidzinę Iwaniszwilego – który zaczął rozwijać swój majątek w Rosji w czasach upadku ZSRR. Jego majątek szacuje się ok. 7 mld dolarów, ale wielu twierdzi, że część majątku trudno w pełno oszacować. Bidzina Iwaniszwili na parę lat wycofał się z polityki, by wrócić do spraw biznesowych, jednak prawie rok temu wrócił do działalności politycznej i partyjnej, a teraz również jest jedynką na listach Gruzińskiego Marzenia. Jego bezpośrednie zaangażowanie przez wielu gruzińskich komentatorów jest określane jako próba wzmocnienia gruzińskiego marzenia i jego wizerunku.
Po trzecie, kampania, już od czasu majowych protestów, odbywa się pod hasłami my i oni. Po stronie dość rozdrobnionej opozycji mamy hasła my – za Europą, demokracją i wolnością; oni – za Rosją i autorytaryzmem. W ten sposób pokazywali rzeczywistość demonstrujący w maju, szczególnie młodzi ludzie i niezwiązani z władzą intelektualiści.
Po stronie władzy mamy inne zestawienie – my to obrońcy gruzińskiej tradycji, silnego państwa, w stronę Europy, ale na gruzińskich zasadach, a oni to bliżej nieokreślona grupa – globalna partia wojny, kierowana przez zagraniczne siły działające na niekorzyść kraju.
Jaki Gruzini mają wybór na wyborach parlamentarnych?
To przejdźmy do jednego z większych wyzwań tych wyborów – wielu Gruzinów mówi, że nie ma na kogo głosować. W badaniach jeszcze w kwietniu 2024 ponad 40% Gruzinów mówiło, że jeszcze nie wie, na kogo finalnie odda głos. Żadna z partii ich nie przekonywała.
Od tego czasu bardzo rozdrobniona opozycja stała się mniej rozdrobnioną opozycją – z kilkunastu partii stających w szranki z obecnie rządzącym Gruzińskim Marzeniem teraz jest 8 podmiotów, które w sondażach mają ponad 1% – tych poniżej 1% nie bierzemy pod uwagę.
Wielu Gruzinów mówi, że główny wybór jest między Gruzińskim Marzeniem – obecną partią rządzącą, a Zjednoczonym Ruchem Narodowym – poprzednią partią rządzącą, której założycielem był znany w Polsce prezydent Saakaszwili. Ta partia również ma wielu przeciwników jeszcze od czasu jej rządów.
Dlatego obecnie jedną z kampanii jest ta, by zachęcić ludzi do pójścia na wybory parlamentarne w Gruzji, również Gruzinów mieszkających poza granicami kraju. Podobnie jak w Polsce zachęcanie do głosowania, nawet jak się nie jest na 100% przekonanym do danej partii.
W badaniu zrobionym we wrześniu 2024r., czyi na półtora miesiąca przed wyborami, przez Edison Research 71% respondentów stwierdziło, że już czas na zmianę partii rządzącej.
Poza Gruzińskim Marzeniem w wyborach bierze udział koalicja „Jedność” składająca się z 3 partii, z których największą jest Zjednoczony Ruch Narodowy. Obecnie to ona jest na drugim miejscy w badaniach opinii mając 20%. Pierwszym jest Gruzińskie Marzenie.
Kolejna to „Koalicja za zmianą” – również koalicja kilku mniejszych partii politycznych.
Inne koalicje, już poniżej 10% poparcia, to „Silna Gruzja” oraz Gacharia – dla Gruzji. Jest jeszcze partia Girchi, Partia Pracy, Alians Patriotów-Alt-info (tak, to są te ultraprawicowe organizacje, które odpowiadają m.in. za ataki ma mniejszości seksualne).
Gruzini rozmawiają o scenariusz polskim
Jednym z przykładów, które się pojawią w Gruzji jest Polska i wybory w 2023r. Rozdrobnienie opozycji jest jednym z największych wyzwań dla osób opowiadających się za zmianą władzy. Historia Gruzji i krajów regionu pokazuje, że zazwyczaj potrzebny jest jeden lider, ktoś, za kim pójdzie większość osób niepopierających obecnej władzy. A takiego lidera obecnie w Gruzji nie ma.
Jak rozmawiam z gruzińskimi znajomymi i przedstawicielami gruzińskiej kultury, sztuki i działaczy społecznych wiele osób wspomina o podążeniu scenariuszem polskim. To znaczy zjednoczenia się kilku partii opozycyjnych pomimo różnic między nimi przede wszystkim po to, żeby dokonać zmiany władzy.
Jednak jesteśmy praktycznie miesiąc przed wyborami i jak na razie nic nie wskazuje na większą koalicje niż te obecne dotychczas. Dlatego nawet jeśli partie opozycyjne zdobędą większość w sumie, musiałyby się domówić w jakimś stopniu, by realnie stworzyć nowy rząd koalicyjny.
Co ciekawe, w badaniu o którym wspominałam – z września 2024r. – 62% Gruzinów powiedziało, że poparłoby taką dużą koalicję opozycyjną w wyborach, jakby powstała.
To kto wygra wybory parlamentarne w Gruzji?
To jest pytanie, które zadaje sobie nie tylko wielu Gruzinów, ale wszyscy interesujący się Gruzją. Jeśli zapytasz zwolenników obecnej władzy, to powiedzą zapewne, że Gruzińskie Marzenie. Jeśli zapytasz osoby związane z opozycją, to często usłyszysz – na pewno nie Gruzińskie Marzenie. Jednak to, czy jakaś koalicja opozycyjna zyska dostateczną większość, by utworzyć koalicję, a do tego trwałą koalicję rządzącą? Losy tego mogą się ważyć do ostatnich dni kampanii.

Chcesz wiedzieć więcej o wyborach w Gruzji w wymiarze regionalnym oraz międzynarodowym?
Posłuchaj drugiego odcinka z tej mini serii.

Chcesz dowiedzieć się, jak wyglądała kampania, co było dla Gruzinów ważne oraz przed jakim faktycznie (nieoczywistym) wyborem stoją?
Posłuchaj trzeciego odcinka z tej mini serii.
